Gdy zostałam mamą otworzyły się przede mną dwa światy macierzyństwa. Pierwszy to świat, który mogę nazwać „wyrośnie z tego”. Drugi to świat „moje dziecko nie rozwija się prawidłowo i to jest koniec świata”. Nie bardzo widziałam się w tych światach, miałam wrażenie, że warto być gdzieś po środku, w świecie, gdzie można powiedzieć, że każdy rozwija się we własnym tempie, ale warto trzymać rękę na pulsie, a szczególnie zadbać o rodzicielski niepokój i go wyjaśnić.
Nigdy nie byłam fanką tabelek rozwoju i porównywania, kto kiedy się przewrócił z brzucha na plecy, kto kiedy raczkował, kiedy zaczął chodzić. Jednak czułam, że odstępstwa od tabel powinny nas zaalarmować.
Już u małego dziecka czasem coś rodzica niepokoi- nie pojawia się uśmiech, dziecko nie reaguje na twarz, na zmiany mimiki i tony głosu. Później pojawia się więcej niepokojów- czy raczkuje/ chodzi, czy mówi, jak rozwija się społecznie? Każdy z tych obszarów ma swoje punkty alarmowe. Roczniak, który nie mówi „mama” nie mieści się pewnie w odpowiedniej tabelce, ale nie zapala czerwonej lampki, jak niemówiący „mama” 3 latek.
Każdy niepokój rodzica warto skonsultować, z pediatrą, ze specjalistą, nie z „dr” google’a lub doradcami z forów internetowych.
Czasem, aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości, może być to więcej konsultacji, jednak doświadczenie rodziców, których dzieci w pewnym momencie przestały rozwijać się prawidłowo jest takie, że lepsza jest wiedza i pierwsze działania niż ciągłe oczekiwanie. Szybka diagnoza wspiera nasze dzieci. Wczesna interwencja jest często niezbędna, więc warto specjaliście zadać o jedno pytanie więcej lub poprosić o wyjaśnienia. Każdy niepokój rodzica jest jak czerwona lampka ostrzegawcza, nie gaśmy ich w tym pierwszym świecie- że „z tego się wyrasta, albo syn brata ciotecznego sąsiadki też tak miał i teraz nie ma”. Dajmy sobie szansę na wiedzę i wczesną interwencję.
Autor:
Rodzic dziecka za autyzmem zdiagnozowanego w wieku 17 miesięcy (w roku diagnozy wielu specjalistów twierdziło, że przed drugim życia nie można zdiagnozować autyzmu).